Centrum informacyjne: Brytyjczycy udowodnili …
Seminarium techniczne zorganizowane przez specjalistów Jaguar Land Rover pozwoliło dziennikarzom zapoznać się z najnowszymi silnikami Diesla z rodziny Ingenium, a także poznać perspektywy tych jednostek napędowych w związku z zaostrzeniem wymogów środowiskowych
Zajęcia rozpoczęły się prezentacją Ogólnych informacji o silnikach, ich budowie i charakterystyce. Seria przekładni Ingenium jest produkowana w angielskim mieście Wolverhampton w 2014 roku około 500 tysięcy sztuk rocznie. Opracowanie nowej rodziny silników zajęło pięć lat, wykorzystaliśmy projektowanie 3D. Silniki pracowały po 7200 godzin, a testy drogowe samochodu trwały łącznie 2 miliony mil. W produkcji bloków stosowana jest automatyczna kontrola jakości z dokładnością do 3 mikronów (0,003 mm).
Dziś różne modele dwóch brytyjskich marek – Jaguara i Land Rovera są wyposażone w 4-cylindrowy 2-litrowy silnik turbo z rodziny Ingenium w dwóch wersjach: 150, 180 i 240 KM. s., Dwie pierwsze wyposażone są w jedną turbosprężarkę, natomiast najmocniejsza z dwóch, z których jedna ma zmienną geometrię. Za rok lub dwa obiecują pojawienie się rzędowych „szóstek" z silnikiem Diesla.
Silnik jest prawie w całości aluminiowy, z łańcuchem rozrządu i dwoma wałkami wyrównoważającymi. Patrząc na ich osiągi, i wpływając na postęp technologiczny, bo pierwszy na świecie silnik o zapłonie samoczynnym, opracowany przez Rudolfa Diesela, był jednocylindrowy, w którym opracowano 20 KM. z…. i ważył 5 ton!
Po części teoretycznej, w której organizatorzy pokazali na schematach projekt jednostki napędowej, przyszedł czas na ćwiczenia. Do zabiegów „naturalnych” jest specjalny sklep, w którym przeszkolony personel do naprawy pojazdów Jaguar i Land Rover. Obecny zasilacz to prawdziwe dzieło sztuki i tu na własne oczy widać, że nie da się go utrzymać bez odpowiedniego wykształcenia. Ponadto specjaliści z placówek opiekuńczych przeszli szkolenie przez ponad dzień lub dwa.
Jednak ostatnie wydarzenia poważnie wstrząsnęły światowym przemysłem motoryzacyjnym, tak negatywny wpływ na silniki wysokoprężne, że wielu mówi o ich nieuchronnym upadku. Chodzi o znanego „dwukrzemianu”, kiedy wielu producentów samochodów przyłapało na oszustwie. Zaniżają rzeczywiste emisje szkodliwych substancji, które zostały mocno ukarane grzywnami. W rezultacie niektóre firmy ogłosiły nawet zaprzestanie produkcji jednostek napędowych na olej napędowy. Niektórzy, ale nie Jaguar Land Rover. Wręcz przeciwnie, Brytyjczycy nadal rozwijają się w tym kierunku.
Fakt, że teraz rodzina turbodiesli Ingenium spełnia najbardziej rygorystyczne normy środowiskowe, nie tylko obecne, ale także przyszłe. Do tego zadania i układ EGR i filtr cząstek stałych oraz zbiornik mocznika i wiele innych. To zdumiewające, z czego korzystają wszyscy inni producenci samochodów, ale emisje w najbardziej niebezpiecznych środowiskach miejskich w silnikach Ingenium są niskie.
Jak się okazało podczas seminarium, wszystko jest proste i złożone. To tak, jak podczas gotowania, kiedy z tych samych składników niektóre dania okazują się pyszne, a inne nie. Okazuje się, że silniki wysokoprężne są za wcześnie, by spisywać na straty Brytyjscy inżynierowie to udowodnili.